Historia przewodnictwa


Krótka historia i dzień współczesny przewodnictwa w Warszawie

W maju 2026 roku minie 80 lat działalności przewodników miejskich po Warszawie. Za początek powojennej historii przewodnictwa turystycznego uznaje się 24 marca 1946 roku, kiedy to w gościnnie użyczonym przez Ligę Morską pomieszczeniu przy ul. Widok 10 w Warszawie reaktywowano Warszawski Oddział Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Jedną z form działalności Oddziału była organizacja wycieczek po naszym Mieście.

Ale historia warszawskiego przewodnictwa zaczyna się znacznie wcześniej, bo na początku ubiegłego wieku. W 1909 roku Komisja Wycieczkowa Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego zorganizowała pierwszy kurs szkolący przewodników po Stolicy. Kolejny kurs odbył się w 1916 roku, a więc jeszcze w czasie trwania działań I wojny światowej. Decyzja podjęta w czasie, w którym trudno myśleć o takich przyjemnościach jak poznawanie nowych miejsc, spowodowana była prawdopodobnie szczególną sytuacja Polaków rozproszonych na terenach trzech zaborów. Zajęcie Warszawy przez wojska niemieckie i przesuwanie się frontu na wschód zaowocowało dużym wzrostem zainteresowania Warszawą ze strony Polaków mieszkających w zaborze austriackim, a zwłaszcza pruskim. Była to prawdopodobnie chęć odwiedzenia stolicy przedrozbiorowej Rzeczpospolitej, siedziby polskich królów, kolebki powstań narodowych Do Warszawy zaczęli także przyjeżdżać cudzoziemcy.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Warszawa odzyskała swój stołeczny charakter, zainteresowanie stolicą nowego, odradzającego się państwa tworzyła potrzebę organizacji kolejnych kursów przewodnickich.

Po II wojnie światowej nastąpiła sytuacja bezprecedensowa – realizacja kursu przewodnickiego po mieście, które praktycznie nie istniało. Przed 16 absolwentami tego kursu stanęło zadanie nie lada – jako chyba jedyni na świecie mieli przekazywać nie tylko fakty o przeszłości, ale działać także na wyobraźnię przyjeżdżających i opowiadać o tym, co w Warszawie będzie, a co więcej – robić to w taki sposób, aby ci, którzy patrzyli na otaczające ich morze gruzów, w te opowieści uwierzyli. Miasto leżało w gruzach, ale świeża była pamięć o bohaterskich akcjach warszawskiego Podziemia, walkach Powstania Warszawskiego. W swojej pracy przewodnicy nawiązywali do tych wszystkich wydarzeń, ale jednocześnie z radością wskazywali na ocalałe fragmenty stołecznej zabudowy, eksponowali tempo i entuzjazm z jakim odbudowywano Warszawę, zwracali uwagę zwiedzających na zachodzące zmiany.

Początkowo przewodnicy pracowali społecznie. W pierwszych miesiącach po zakończeniu wojny turyści spoza Warszawy przyjeżdżali do stolicy jeszcze niezbyt często, natomiast na to osobliwe zwiedzanie Miasta zgłaszało się bardzo wielu warszawiaków, tych przedwojennych, którzy powrócili po 1945 roku do Miasta, jak i tych napływowych, którzy razem z tymi „rdzennymi” już teraz wspólną, swoją Stolicę odbudowywali. Tradycyjnym miejscem zbiórek był cokół zniszczonej kolumny króla Zygmunta III Wazy, gdzie na spragnionych wiedzy o Warszawie czekał przewodnik z szara opaską, na której widniał zielony napis „Przewodnik PTK” oraz Syrenka i numer ewidencyjny prowadzącego wycieczkę.

Przełom w stołecznej turystyce nastąpił wraz z zakończeniem budowy Trasy W-Z i osiedla Mariensztat.
Z tej okazji zorganizowano nawet kurs przewodników po Trasie W-Z.

Od 1949 roku w każdą niedzielę przyjeżdżały do Warszawy – samochodami ciężarowymi i specjalnie zorganizowanymi pociągami turystycznymi – grupy wycieczkowe z całej Polski. Zwiedzanie Miasta odbywało się głównie na piechotę, czasami z platformy ciężarówki.

Ruch turystów zagranicznych w latach czterdziestych i wczesnych pięćdziesiątych był sporadyczny. Dopiero rok 1956 przyniósł znaczące zmiany i nową potrzebę – kształcenie przewodników władających obcymi językami.

W 1960 roku nastąpiła pierwsza weryfikacja przewodników, którym nadano uprawnienia państwowe.
Warszawscy przewodnicy stali się inicjatorami wielu uroczystości, które stały się już tradycyjnymi elementami życia naszego Miasta. Niewielu wie, ze uroczysta odprawa wart przy Grobie Nieznanego Żołnierza to inicjatywa przewodników, a zwłaszcza jednego z nich, już niestety nieżyjącego Zbyszka Polakowskiego. Dzięki Jego uporowi i wsparciu innych kolegów od 9 maja 1966 roku – nota bene w roku 20. jubileuszu przewodnictwa w Warszawie – w każdą niedzielę o godz.12.00. oraz wszystkie święta państwowe i narodowe możemy oglądać tę piękna i wzruszającą ceremonię.

Kolejna weryfikacja i „odświeżenie” uprawnień przewodnickich miało miejsce w 1999 roku. Było to związane z wprowadzeniem w życie nowej Ustawy o turystyce. Obecnie uprawnienia przewodnickie do oprowadzania po Warszawie nadaje Wojewoda. Aby je uzyskać należy ukończyć odpowiedni kurs i zdać pomyślnie egzamin przed Wojewódzką Komisją Egzaminacyjną. Kurs trwa około 4 miesięcy , obejmuje wykłady z historii Warszawy, jej zabytków i historii sztuki oraz zajęcia praktyczne. Egzamin, zdany pomyślnie po zakończeniu kursu, uprawnia do oprowadzania wycieczek turystycznych. Oznacza to, że osoba, która zdała egzamin, ma uprawnienia do bycia przewodnikiem, ale jakim przewodnikiem będzie, zależy to od niej samej – od jej osobowości, zaangażowania w pracę, dalszego doskonalenia wiedzy i umiejętności. W 2005 roku w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim zarejestrowanych jest około 840 przewodników miejskich po Warszawie. Są to osoby, dla których przewodnictwo jest podstawowym źródłem utrzymania; są tez tacy, którzy przewodnictwem zajmują się od czasu do czasu traktując je jako formę dodatkowego zarobku bądź odskocznię od codziennych zajęć. Ale dla jednych i drugich przewodnictwo to pasja, to sposób na życie, to miłość do Warszawy. Brzmi to może bardzo pompatycznie, ale aby być dobrym przewodnikiem, trzeba kochać nasze Miasto, mówić o Stolicy z miłością, podkreślać walory Warszawy, starać się ukrywać jej wady, nie wygłaszać uwag krytycznych, łagodzić uśmiechem i pomocą wszelkie niedogodności, na jakie turyści w Warszawie mogą być narażeni.
A zwiedzać Warszawę nie jest łatwo. Oczywiście, problemu nie mają turyści piesi, którzy mogą swobodnie poruszać się po mieście. Natomiast jazda po Warszawie autokarem jest bardzo trudna. Nie chodzi tu tylko o tłok na ulicach, bo z przewodnickiego punktu widzenia często jest on naszym sprzymierzeńcem, gdyż stojąc lub posuwając się bardzo wolno w korku możemy spokojnie opowiadać o mijanych zabytkach. Braku miejsc postojowych przed prezentowanymi turystom obiektami. Największe trudności mają przewodnicy – i turyści – na Trakcie Królewskim.

Rola przewodnika jest bardzo ważna i rośnie wtedy, kiedy grupa po raz pierwszy spotyka się z Polską. Przewodnik pokazując Warszawę opowiada nie tylko o zwiedzanych obiektach, ale daje pierwszą i – być może – jedyną wizytówkę naszego kraju, kultury i życia codziennego. Przewodnik powinien ciągle się doszkalać, uzupełniać swoją wiedzę i jak ambasador reprezentować kraj. Musi wiedzieć, co się w Polsce dzieje, jakie ważne wydarzeniach kulturalne i społeczne maja miejsce. Nie powinien politykować – poglądy polityczne to sprawa indywidualna, osobista, a przewodnik jest w jakimś stopniu osobą publiczną.

Ci, którzy zajmują się przewodnictwem, wiedzą, jest to fascynująca praca! Dobry przewodnik każdą grupę traktuje jednakowo poważnie, ale do każdej podchodzi indywidualnie. Przed rozpoczęciem zwiedzania pyta opiekuna grupy o członków wycieczki: skąd pochodzą, jakie grupy społeczne reprezentują, czy są czymś szczególnie zainteresowani. Trasę podporządkowuje się gościom – na co innego kładzie się akcent, jeśli w autokarze są weterani wojenni, inną Warszawę pokazuje się gospodyniom domowym, więcej niż zwykle obiektów związanych z kulturą żydowską znajdzie się w programie grupy z Izraela, Amerykanie z pewnością zobaczą popiersie Jerzego Waszyngtona, Brytyjczyków zawozi się pod pomnik upamiętniający załogę RAF-u, która zginęła lecąc z pomocą walczącej Warszawie w 1944 r. Przewodnik nie powinien popadać w rutynę i szablonowość. Powinien starać się, aby pobyt w Warszawie pozostał na długo w pamięci turysty, aby nie był tylko jakimś kolejnym „zaliczonym” dniem w jego podróży po Europie, aby uczestnicy wycieczki szkolnej pamiętali ten swój pierwszy pobyt w Stolicy, aby wszyscy, którzy przyjeżdżają do naszego Miasta, chcieli ciągle, i ciągle do niego wracać.

Wykorzystano:

  • Ryszard Rączkowski „50 lat powojennej historii przewodnictwa w Warszawie” Ratusz nr 13/1996
  • Zdzisław Migurski „Warszawskie przewodnictwo turystyczne w PTK w latach 1946-1950), Barbakan nr 14/15 154-154/XXVI r.